Matematyka jakoś poszła. Podstawa nietrudna, rozszerzenie średniej jakości . To informacje z pola bitwy o świadectwo maturalne 🙂 i indeks politechniki. Jesteśmy(!) prawie na półmetku. Jeszcze jutro angielski (o, już oczyma wyobraźni widzę minę z serii: zbity pies), a w następnym tygodniu ustne. Siwych włosów przybywa mi pewnie w postępie geometrycznym. Dlatego wolę na to nie patrzeć. A skoro już wspomniałam o woli, to muszę przyznać, że odstąpiła ode mnie. Podobnie jak moc i inne, co motywują do życia. Najchętniej gapię się w monitor przeskakując z onetu na wirtualną a z niej na gazeta pl. Czasem jeszcze zahaczę o strony lokalne. Zostałam ekspertem od newsów :). Na nic innego mnie w tych dniach nie stać. A’propos stać, to jeszcze sprawdzam stan konta. Zupełnie bez sensu, bo nic nie rośnie, a co więcej – jest coraz mniej :). Nihil novi sub sole.