Całonocne czuwanie w ciemnościach pod Okolem już za mną. Nie sądziłam, że wykażę się taką dzielnością i nie zdezerteruję z tego pleneru dla dziwaków z ZKF (www.foto.tmzz.pl) 😉 Dwukrotne zdobywanie w odstępie kilku godzin szczytu uważam za niełatwe przedsięwzięcie, szczególnie, kiedy po raz drugi robi się to o trzeciej nad ranem, gdy ciemności kryją ziemię, a mrok rozpraszają tylko światła latarek. Kiedy szłam leśnym duktem każda mała gałązka leżąca na ścieżce kojarzyła mi się w nikłym świetle z ogonem szczura a kawałki kory z samym szczurem. Skąd to skojarzenie – nie mam pojęcia, pewnie zmęczenie umysłu i ciała dało w ten sposób znać o sobie. Bezsenna noc przy ognisku opłaciła się widokiem przecudnej urody. Nie mam na myśli przereklamowanego wschodu słońca, ale raczej widok kotliny w mgielnych snujach i naszej ukochanej Wilczej Góry, która z tej bieli wyrastała. Niestraszne mi były nachalne osy i inne paskudztwa, kiedy mogłam fotografować obrazki z bajki. Do domu wróciłam poobijana i posiniaczona, bo wspinanie się na skały oraz balansowanie na ich krawędzi nie jest moją mocna stroną. Przy okazji wyrażam wdzięczność Piotrkowi, który uratował mi życie, zatrzymując siłę grawitacji spychająca mnie w jakąś niezidentyfikowana otchłań. Mąż śmieje się, że wyglądam jakbym wróciła z wojny, ale przecież naprawdę stoczyłam zwycięską bitwę z wszechogarniającą mnie sennością :). I jakby tego było mało, gdy wróciłam do domu i skorzystałam z luksusu dwugodzinnego snu, pojechałam obsługiwać imprezę tenisową. Z oczami na zapałki starałam się dostrzec i uwiecznić urok odbijania rakietą żółtej piłeczki (dobrze, że była tak przeraźliwie barwna, bo inaczej mój mętny wzrok mógłby ją zignorować). A teraz dalej maltretuję oczy podczas obrabiania zdjęć w komputerze. Moja Mama mówi, a słusznie chyba prawi, że jestem nienormalna :). Jestem i dobrze mi z tym. Tylko rany na nodze i łokciu trochę za mocno bolą.
-
Archiwa
- luty 2024
- styczeń 2024
- grudzień 2023
- listopad 2023
- październik 2023
- wrzesień 2023
- sierpień 2023
- lipiec 2023
- czerwiec 2023
- maj 2023
- kwiecień 2023
- marzec 2023
- luty 2023
- styczeń 2023
- grudzień 2022
- listopad 2022
- październik 2022
- wrzesień 2022
- sierpień 2022
- lipiec 2022
- czerwiec 2022
- maj 2022
- kwiecień 2022
- marzec 2022
- luty 2022
- styczeń 2022
- grudzień 2021
- listopad 2021
- październik 2021
- wrzesień 2021
- sierpień 2021
- lipiec 2021
- czerwiec 2021
- maj 2021
- kwiecień 2021
- marzec 2021
- luty 2021
- styczeń 2021
- grudzień 2020
- listopad 2020
- październik 2020
- wrzesień 2020
- sierpień 2020
- lipiec 2020
- czerwiec 2020
- maj 2020
- kwiecień 2020
- marzec 2020
- luty 2020
- styczeń 2020
- grudzień 2019
- listopad 2019
- październik 2019
- wrzesień 2019
- sierpień 2019
- lipiec 2019
- czerwiec 2019
- maj 2019
- kwiecień 2019
- marzec 2019
- luty 2019
- styczeń 2019
- grudzień 2018
- listopad 2018
- październik 2018
- wrzesień 2018
- sierpień 2018
- lipiec 2018
- czerwiec 2018
- maj 2018
- kwiecień 2018
- marzec 2018
- luty 2018
- styczeń 2018
- grudzień 2017
- listopad 2017
- październik 2017
- wrzesień 2017
- sierpień 2017
- lipiec 2017
- czerwiec 2017
- maj 2017
- kwiecień 2017
- marzec 2017
- luty 2017
- styczeń 2017
- grudzień 2016
- listopad 2016
- październik 2016
- wrzesień 2016
- sierpień 2016
- lipiec 2016
- maj 2016
- kwiecień 2016
- marzec 2016
- luty 2016
- styczeń 2016
- grudzień 2015
- październik 2015
- wrzesień 2015
- sierpień 2015
- lipiec 2015
- czerwiec 2015
- kwiecień 2015
- marzec 2015
- luty 2015
- styczeń 2015
- grudzień 2014
- listopad 2014
- październik 2014
- wrzesień 2014
- sierpień 2014
- lipiec 2014
- czerwiec 2014
- kwiecień 2014
- marzec 2014
- luty 2014
- styczeń 2014
- grudzień 2013
- wrzesień 2013
- sierpień 2013
- czerwiec 2013
- styczeń 2013
- grudzień 2012
- listopad 2012
- wrzesień 2012
- czerwiec 2012
- marzec 2012
- luty 2012
- styczeń 2012
- grudzień 2011
- listopad 2011
- październik 2011
- wrzesień 2011
- sierpień 2011
- lipiec 2011
- czerwiec 2011
- maj 2011
- kwiecień 2011
- marzec 2011
- luty 2011
- styczeń 2011
- grudzień 2010
- listopad 2010
- październik 2010
- wrzesień 2010
- sierpień 2010
- lipiec 2010
- czerwiec 2010
- maj 2010
- kwiecień 2010
- marzec 2010
- luty 2010
- styczeń 2010
- grudzień 2009
- listopad 2009
- październik 2009
- wrzesień 2009
- sierpień 2009
-
Meta
Zdjęcie przepiękne. Dlaczego nie ma go w galerii? Chyba powinnać dodać jeszcze jedną kategorię: góry. A co do siniaków i śmiania się przez męża, mam pomysł. Zepchnij go tylko z krzesła. Ale będzie śmiesznie :)).
Zdjecie już powinno być w galerii. Wczoraj uzupełniałam. A co do Męża, to mściwa nie jestem. Tak bardzo 🙂