I zaczęło się

14

I zaczęło się. 17 rok mojej misji uważam za otwarty 🙂 Gdybym pracowała w policji, mogłabym być już dawno na emeryturze, a tak to jeszcze kilkanaście roczników młodzieży skażę swoją wiedzą i niewiedzą. Choć z tym skażeniem to trochę przesadziłam. Kolejne egzemplarze są coraz bardziej zaimpregnowane a takim wiedza niestraszna, niestety. Dobrze, że chociaż szkoła służy im jako poligon towarzyski. W końcu umiejętność życia w społeczeństwie to też przydatne doświadczenie.

Jak zwykle obiecuję sobie, że nie dam się wciągnąć w żadne dodatkowe działania i będę robić tylko to, co do mnie należy. I jak zwykle pozostaje to w sferze niezrealizowanych obietnic, co już 1 września konstatuję. Właśnie skończyłam pisanie maili do organizatorów Festiwalu Nauki, bo uznałam, że warto tam się z klasą wybrać. Już myślę o udziale w Salonie Maturzystów. Już planuję wyjazd na kolejne warsztaty maturalne (choć po ostatnich przyrzekłam sobie, że są ostatnie :)). A potem w listopadzie zabraknie mi energii, by wstać z łóżka, bo się totalnie wypalę. I jeszcze usłyszę od dyrekcji: Pawłowska to tylko jeździ.

A mówią, że Polak mądry po szkodzie. Kochanowski twierdził, że „przed szkodą i po szkodzie głupi”. Co w moim przypadku sprawdza się bezapelacyjnie 😉

Jutro wreszcie po kilku tygodniach spotkanie klubowe, a nie mam zdjęcia do konkursu. Chyba się zapłaczę albo pójdę na siłę szukać tematu. Co prawda zawsze zostają koniki polne w ogrodzie, ale one już się przejadły ;).

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 odpowiedzi na I zaczęło się

  1. knocik pisze:

    Hip hip hurrraaa – nareszcie szkoła 😉

    A jak samakują koniki polne ??

  2. IP pisze:

    najlepsze są z rusztu 🙂

Skomentuj IP Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *