Nowa "fala"

24,

Uwielbiam, kiedy weekend przychodzi po niewyczerpujących trzech dniach pracy. Tak mogłoby być zawsze. Niestety, nie wydaje mi się to łatwe do uzyskania. Na następny krótki tydzień przyjdzie mi czekać do października.

Pierwsze lekcje w tym roku szkolnym mam za sobą. Podobnie Junior Młodszy, który debiutuje w gimnazjum i od dwóch dni przeżywa, że go „skocą”, co w wolnym tłumaczeniu znaczy: „idioci ze starszych klas wykażą się totalnym bezmózgowiem i dadzą dowód swojej fizycznej przewagi nad młodszymi”. Jeszcze dobrze, gdy przybiera to formę ozdabiania ciała ofiary malunkami wykonanymi markerem, ale pomysły gimnazjalistów z rocznym lub dwuletnim stażem bywają bardziej brutalne. Junior zatem codziennie rano nie mówi nic poza słowem „skocenie” w różnych wariantach fleksyjnych. Mam wrażenie, że to prawdziwa szkoła przetrwania ;). Kiedy sugeruję mu, aby w razie nadmiernej aktywności starszych wobec jego osoby zameldował o tym nauczycielowi, patrzy na mnie, jak ja na pchłę 😉 Znaczy się z pogardą i poczuciem wyższości. Ciekawe, jak długo będzie tak „bohaterzył”?

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *