Raporty z Wrocławia

Junior Starszy zadzwonił z Wrocławia, by zdać raport na temat kolokwium z analizy matematycznej (poprzednie raporty dotyczyły wykolejenia tramwajów, więc jestem na bieżąco jeśli chodzi o komunikację miejską w stolicy regionu). Kiedy zaczął wdawać się w szczegóły, zrozumiałam tylko pojęcie: granica ciągu, aczkolwiek moje rozumienie może nieco odbiegać od właściwej definicji. Wszak humanistką jestem i ciąg kojarzy mi się tylko z dalszym, więc granicy nie ma. Aby nie zagłębiać się w szczegóły i nie skompromitować totalnie przed synem, pytam: jakiego wyniku się spodziewasz? A on na to pytaniem: mamo wiesz, ilu absolwentów mojego wydziału dostaje dobrze płatną pracę? Wszystkich czterech! Nic chyba nie trzeba dodawać. Można mieć tylko nadzieję, że nie jest aż tak źle 😉

Za to źle jest na dworze. Dopiero uporałam się z odkopywaniem bramy wjazdowej i drogi do domu, a tu już sypią się z nieba kolejne kilogramy bieli. Coś mi mówi, że tej zimy dopracuję się muskułów kulturystki. A w razie redukcji etatów w mej firmie będę miała kwalifikacje i niemałe doświadczenie do pracy w służbach oczyszczania miasta :).

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 odpowiedzi na Raporty z Wrocławia

  1. wfilimoniak pisze:

    Pociesz sie, że nie ty jedna poszerzasz swoje kompetencje i szerokość wjazdu jednocześnie . Może zorganizujemy konkurencję RPK. Ciepło pozdrawiam.

  2. ip pisze:

    Możemy raczej dorabiać w ramach nadgodzin odśnieżając szkolny parking 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *