Co mówią stare fotografie

Święta sprzyjają odwiedzinom a odwiedziny wspomnieniom. I tak uprzyjemniając sobie, jak zwykle trudną, uciążliwą, wizytę u dziadka, przejrzałam archiwum rodzinne, czyli kilkanaście przypadkowo poskładanych fotografii z różnych lat, miejsc i okoliczności. Przerzucając te zdjęcia, odkryłam prawdziwy skarb. Wśród pożółkłych, pozaginanych czasem nawet posklejanych zdjęć znalazłam portrecik ślubny moich dziadków. Z tyłu zdjęcia była adnotacja – rok 1948. Moja babcia miała wtedy 18 lat. Młodziutka blondyneczka w płaszczu i oficerkach z kopertówką w dłoni rozczuliła mnie do łez. Takiej jej nigdy nie miałam okazji poznać. Kiedy się urodziłam, miała 40 lat, czyli tyle, ile ja teraz. Całe swoje dorosłe życie ciężko pracowała, urodziło pięcioro dzieci, jedno – malutką córeczkę – pochowała. Znosiła trudny, bo choleryczny, charakter dziadka. I niedostatek. Nigdy nie mogła sobie pozwolić na luksusy, ale nie narzekała. Choć skończyła tylko kilka klas szkoły podstawowej, była mądra doświadczeniem i roztropna. Szybko chłonęła nowinki  świata. Umiała stworzyć dom, więzi i atmosferę, którą po jej śmierci naprawdę trudno odtworzyć. Kiedy odeszła, umarła też dusza domu, w którym razem z dziadkiem mieszkali (domu, który był dla mnie, ku utrapieniu mej mamy, czasem ważniejszy niż rodzinny). Gdyby został po niej kot i na dodatek umiał mówić, pewnie powiedziałby to samo, co ten z wiersza Szymborskiej:

Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.

Coś sie tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.

Wielką potęgę miała w sobie ta drobna kobietka – blondyneczka w oficerkach. Dzięki odnalezionej fotografii mogę pamiętać ją inaczej niż spracowaną, pochyloną kobietę, targającą wiadra z wodą czy bańki z mlekiem.

Jak to ważne, co mówią nam stare fotografie.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

4 odpowiedzi na Co mówią stare fotografie

  1. why_za pisze:

    Oj wielką potęgę miała. Wielkie serce w tym drobnym ciele biło, niestety, za krótko.

  2. IP pisze:

    i zawsze się spieszyła, jakby miało jej czasu zabraknąć

  3. Iz pisze:

    Wyczułam tutaj subtelną aluzję, że to już 40 lat, a jeszcze nie jestem babcią ))

  4. ip pisze:

    Skąd wiesz? 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *