Uszczęśliwić człowieka

Nie wiem, czy będzie mi to policzone in plus w niebie, ale dziś uszczęśliwiłam policjanta. I nie chodzi tu o żadną perwersję. Człowiek 20 lat czekał, żeby ukarać polonistkę (musiał mieć niezłą zołzę w szkole) aż trafiło na mnie. Stałam się ofiarą syndromu przeniesienia i … przeterminowanego dowodu rejestracyjnego. Ale może warto było stracić ten dokument, aby choć na chwilę zobaczyć prawdziwe szczęście w oczach policjanta?

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

4 odpowiedzi na Uszczęśliwić człowieka

  1. IZ pisze:

    Prawdziwe szczęście w jego oczach to na pewno ???? tylko skutek zabrania dowodu rej.? ))))

  2. ip pisze:

    Któż to wie? Ale już mam aktualny przegląd i wszystko jest OK 🙂

  3. ip pisze:

    oczywiście dzięki Mężowi 😉

  4. Ola F. pisze:

    E, już myślałam, że jakieś wykroczenie poważne było… Phi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *