Po co są święta?
- Po to by otrząsnąć się z lenistwa i zacząć sprzątać.
- Po to, by mieć wyrzuty sumienia, gdy się nie da otrząsnąć z lenistwa.
- Po to, by wydawać pieniądze, których się nie ma.
- Po to, by stać w kolejkach do kasy i warczeć na tych, co się przed nas wpychają.
- Po to, by pytać: kto zabije karpia?
- Po to, by zastanawiać się: po cholerę lepię te uszka, skoro i tak za chwilę Junior Młodszy pochłonie je za jednym zamachem.
- Po to by, gotować bigos, który i tak potem trzeba zamrozić, bo nikt nie chce go jeść ze względu na nadmiar innych potraw (a tych się nie da zamrozić).
- Po to, żeby przed świętami myśleć: nareszcie odpocznę!
- Po to, by po świętach powiedzieć: a teraz sobie odpocznę!
Brak dziesiątego przykazania 😉
dopisz sobie, Mojżeszu 🙂