Junior Starszy miał wczoraj egzamin z algorytmów (cokolwiek to znaczy). Po przepisowym czasie dostaję sms, który lakonicznie oznajmia, że Syn poległ w zaciętym boju z egzaminatorem. I co teraz?– pytam. Nic, za tydzień jest rewanż, ale niestety znowu na boisku rywala – odpowiada Starszy.
Wypada mieć tylko nadzieję, że Junior zagra lepiej niż nasza reprezentacja i wyjdzie z grupy, co znaczy, że nie zakończy przedwcześnie swoich mistrzostw 😉
Chociaż z drugiej strony patrząc na tę sytuację, trzeba sobie zadać pytanie, po co są studia. Właśnie jestem po lekturze artykułu, który już samym tytułem: Zarabia 9 tys. zł, nie skończył nawet zawodówki demotywuje przyszłych magistrów.