Jak skutecznie motywować do pracy :)

21

Jak zwykle, po każdej radzie pedagogicznej, mam ochotę zostać introligatorem tudzież sprzątaczką, tylko nie być nauczycielem. Już dwa tygodnie temu zastanawiałam się, co innego mogłabym w życiu robić. I na razie tylko uprawa malin przychodzi mi do głowy :).  Choć tak naprawdę marzy mi się, że kiedyś wydzierżawię i poprowadzę jakieś górskie schronisko. Tylko na to trzeba mieć kasę i odwagę. Niestety, brakuje mi i jednego i drugiego. Kasy w najbliższym czasie się nie spodziewam, choć Junior Starszy znów dziś nabył (wiedziony nadzieją i uzależnieniem od hazardu) kupon totka. Nad odwagą jeszcze pracuję. Jak ktoś mi nadepnie na odcisk, potrafię wykrzesać z siebie trochę energii i walczyć. Na razie będę walczyć o siebie. Znam swoją wartość. Ale zabrzmiało patetycznie :).

A tak na poważnie, to po dzisiejszej nasiadówce, szczególnie w atmosferze, która nad wyraz się zagęściła, odechciewa mi się wszystkiego, co z życiem zawodowym ma związek. Nie można ciągle słuchać, że jest źle, a potem posypywać głowy popiołem i z pokorą znosić nieuzasadnione słowa krytyki. Jeśli jestem tak nieskutecznym pracownikiem (?), to trzeba mnie zwolnić. Kiedy zastanawiałam się, czego najbardziej by mi brakowało, gdybym zrezygnowała z pracy w szkole, długo musiałam szukać odpowiedzi. Kontaktu z uczniami? Satysfakcji z patrzenia, jak dojrzewają młodzi ludzie? A może plotek przy kawie? Odreagowania po radach? Stałej pensji? Zostawię te pytania jako retoryczne.

Cholera, albo się totalnie wypaliłam albo szefostwu nie wychodzi działanie motywacyjne. Mam nadzieję, że ta druga wersja jest prawdziwa 🙂 i jutro wróci mi chęć do życia. Chyba że 3a znów w komplecie zgłosi nieprzygotowanie do lekcji 🙂

P.S.

Junior nic nie wygrał w totka. Nici ze schroniska 🙁

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 odpowiedzi na Jak skutecznie motywować do pracy :)

  1. Ola. F. pisze:

    Eee… Myślę, że jest lepiej… Nauczyciele (przynajmniej jeden) się zmienili po wakacjach-nic tylko się cieszyć ze szczęścia uczniów. Bo mi danym nie było 😉
    A w przyszłości mogę z Panią Profesor założyć czasopismo o modzie, lajfstajlu i takich tam. Rubrykę “Sex w wielkim miscie” poprowadzi u nas Aleksander :D.

  2. IP pisze:

    Tylko co ja bym robiła w tym czasopiśmie? 🙂 Korektę? Chyba nie pisałabym o modzie? Szczególnie, kiedy to czasopismo planowane jest na daleką przyszłość 🙂 Ale rubryka Olka na pewno cieszyłaby się niegasnącym zainteresowaniem 🙂
    A czy w szkole teraz jest lepiej? Nie bądź naiwna – wymiana jednego nauczyciela nie uzdrowi tej instytucji.
    Trzeba by zburzyć wszystko i budować od podstaw, ale to już nie za mojej bytności.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *