Kiedy brakuje instynktu, czyli wpis niepoprawny politycznie

Zaobserwowałam od pewnego czasu, że moje koleżanki równolatki zmieniają stan. Z matczynego na babciny. Rodzą im się wnuki, o czym z dumą donoszą światu w sposób konwencjonalny lub społecznościowy. I zwykle przyjmuję ten fakt z bezgranicznym zdumieniem. Jak to? Taka młoda, a już babcia? Potem uruchamia mi się proces myślowo-arytmetyczny. Dodaję, odejmuję i wychodzi na to, że mnożenie się naszych dzieci jest już jakby całkiem realne i wynikiem tego mnożenia jest wnuk lub wnuczka.
Sama przypięłam tę łatkę swoim rodzicom, gdy byli młodsi ode mnie dzisiejszej o jakieś 6 lat. To musiał być dla nich twardy orzech do zgryzienia. Ale przyznam, że całkiem godnie znieśli tę traumatyczną wiadomość. Czterdziestodwuletnia babcia, czterdziestotrzyletni dziadek – jak na dzisiejsze standardy – nie do zaakceptowania. Ale cóż. Wtedy zaistniał jakby fakt, a z faktami się jakby nie dyskutuje, tylko przyjmuje z otwartymi ramionami 
Dzisiejsze babcie są inne, takie bardziej zaabsorbowane sobą. Babcie pracujące nie mają czasu na bawienie wnuków, na przechadzki z wózkiem po osiedlowym deptaku, ani smażenie racuchów. Dzisiaj łatwiej jest być babcią, bo nie ma ryzyka, że wczesnym rankiem syn czy córka podrzuci swą latorośl w drodze do pracy, bo przecież babcia też pracuje. Nawet, kiedy ma tej pracy powyżej uszu, a na emeryturę być może przejdzie wraz z pełnoletnością prawnuka. Ce la vie.
Wypadałoby w tej sytuacji podziękować systemowi ubezpieczeń emerytalnych za to przedłużenie młodości potencjalnych babć, szczególnie takich, które jeszcze nie nabyły odruchów zaglądania do cudzych wózków czy też omdlewania z rozkoszy na widok bobasów płci rozmaitej.
Moje drogie dzieci, pozwólcie mi być jeszcze tylko mamą i nikim więcej, czyli popełniać szaleństwa i błędy, nosić mini i szpilki, nie smażyć racuchów, nie kupować gryzaczków, nie martwić się o ząbkowanie i inne sprawy, o które być może kiedyś będę chciała się troszczyć. Ale jeszcze nie teraz 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *