Po prostu być

Dziś taka banalna historyjka o tym, jak się w życiu zmienia top spraw istotnych.
Wyobraźcie sobie, że siedzicie w szpitalnej toalecie na drewnianym krześle, a pielęgniarka maszynką do strzyżenia pozbawia was wszystkich włosów, które jeszcze kilka tygodni temu oddawałyście w ręce fryzjera. Panowie tego pewnie nie zrozumieją, bo włosy to raczej damska kwestia honoru i szczególnej troski. Więc wyobraźcie sobie, jak rzeczona pielęgniarka wrzuca te kosmyki do kosza na waszych oczach, drogie panie i wychodzicie z tej łazienki łyse, z poczuciem wstydu i upokorzenia. I modlicie się, aby nikt was nie zauważył. Chociaż na tym oddziale, na którym to się wydarza włosy są zjawiskiem dość egzotycznym i noszą je raczej tylko pielęgniarki i nowo przybyli .
Wyobraźcie sobie też drogie panie, że na drugi dzień po operacji budzicie się i nie widzicie najpierw jednego a potem też drugiego oka, a w ich miejscu tkwi tylko mała szparka pomiędzy fałdami powieki i policzka. W perspektywie macie jeszcze siniaki na pół twarzy. I co?

I nic. Bo ważne, że żyjesz, mówisz, chodzisz, pamiętasz…

Kilka tygodni temu moja kosmetyczka zapytała mnie, czy zdecydowałam się wreszcie na ten upiększający zabieg, który tak zachwalała. A ja jej na to: Wie pani, kiedyś chciałam być piękna i młoda. Teraz chcę po prostu być.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *