Nie ukrywam, że kiedy mam urlop, próbuję nadrabiać zaległości z kilku miesięcy. Nie tylko te związane z wypoczynkiem czy podróżami, ale również domowe. W związku z tym częściej bywam w kuchni, którą w innym czasie traktuję jako dopust Boży. Podczas urlopu można lepiej zapanować nad czasem, który odpowiednio rozciągnięty, już nie jest wrogiem, a sprzymierzeńcem, więc mogę wejść w rolę, w swoim rozumieniu, Prawie Perfekcyjnej Pani Domu. W tym celu dwa razy dziennie oglądam odgrzewane odcinki „Kuchennych rewolucji”. Przyznam, że same przepisy i wątek kulinarny są mniej atrakcyjne od motywów sensacyjnych i obyczajowych, ale jakaś inspiracja do kucharzenia siłą rzeczy zostaje w głowie.
Potem już nic prostszego, jak przenieść teorię na praktykę, a tę na stół podczas obiadu.
I tak ostatnio, zainspirowana programem, przed zamarynowaniem namoczyłam kotlety w mleku, co by tak były bardziej soczyste i tym samym pieściły podniebienia mojej rodziny. Usmażyłam, podałam i…syn zaczął słowotok: „Wiesz mamo, ty naprawdę nieźle gotujesz, szczególnie zupy, twoja pomidorowa jest pyszna, a rosół…czasem sam nie wiem, czy twój jest lepszy, czy babci (oho, myślę sobie – takim komplementem jeszcze mnie nie obdarzył, jak żyję), ale wiesz…kurczak to ci jakoś nie wychodzi. Musisz jeszcze się trochę nauczyć…” I tu przerywam ten słodko-kwaśny monolog syna, by sprostować, że to nie kurczak, tylko indyk. Na to syn: „No i indyk też ci jeszcze nie wychodzi”.
Podpatrzyłam też, że całkiem ładnie na talerzu prezentują się kwiaty jako dodatek do sałatek. Zerwałam zatem wyhodowane własnoręczne nasturcje i przyozdobiłam nimi obiad. Przezornie i profilaktycznie uprzedziłam moich facetów, że to jest jadalny dodatek i bez obaw mogą zjeść wszystko. Oczywiście syn oddał pusty talerz z nieskonsumowaną nasturcją. To było do przewidzenia. Jednak, ku mojemu rozczarowaniu, mąż poszedł w jego ślady. Wtedy pytam, dlaczego nie wierzy mi, że nasturcja jest jadalna? Przecież może to sobie sprawdzić w internecie, gdzie jest wszystko, a nawet więcej. A mąż na to: „Wierzę ci, że jest jadalna. Ale skąd mam pewność, że to nasturcja?”
Dziś postanowiłam nie eksperymentować ani z mięsem, ani z kwiatkami, a wykorzystać pierwsze w sezonie jabłka i zrobiłam racuchy. Mimo upału stałam nad patelnią i prażyłam się jak frytka, ale z nadzieją, że zasłużę na lepszą ocenę niż ostatnio. Syn w porze obiadowej wszedł do kuchni, obrzucił spojrzeniem leżące na stole trzy talerze z racuchami i zapytał: „Mamo, co na obiad?” W odpowiedzi pokazuję mu efekt smażenia, a on: „Nie żartuj sobie. Przecież ja się słodkim nie najem. Zrób coś normalniejszego”.
I wtedy pomyślałam sobie: Kiedy wreszcie skończą się wakacje?!
-
Archiwa
- luty 2024
- styczeń 2024
- grudzień 2023
- listopad 2023
- październik 2023
- wrzesień 2023
- sierpień 2023
- lipiec 2023
- czerwiec 2023
- maj 2023
- kwiecień 2023
- marzec 2023
- luty 2023
- styczeń 2023
- grudzień 2022
- listopad 2022
- październik 2022
- wrzesień 2022
- sierpień 2022
- lipiec 2022
- czerwiec 2022
- maj 2022
- kwiecień 2022
- marzec 2022
- luty 2022
- styczeń 2022
- grudzień 2021
- listopad 2021
- październik 2021
- wrzesień 2021
- sierpień 2021
- lipiec 2021
- czerwiec 2021
- maj 2021
- kwiecień 2021
- marzec 2021
- luty 2021
- styczeń 2021
- grudzień 2020
- listopad 2020
- październik 2020
- wrzesień 2020
- sierpień 2020
- lipiec 2020
- czerwiec 2020
- maj 2020
- kwiecień 2020
- marzec 2020
- luty 2020
- styczeń 2020
- grudzień 2019
- listopad 2019
- październik 2019
- wrzesień 2019
- sierpień 2019
- lipiec 2019
- czerwiec 2019
- maj 2019
- kwiecień 2019
- marzec 2019
- luty 2019
- styczeń 2019
- grudzień 2018
- listopad 2018
- październik 2018
- wrzesień 2018
- sierpień 2018
- lipiec 2018
- czerwiec 2018
- maj 2018
- kwiecień 2018
- marzec 2018
- luty 2018
- styczeń 2018
- grudzień 2017
- listopad 2017
- październik 2017
- wrzesień 2017
- sierpień 2017
- lipiec 2017
- czerwiec 2017
- maj 2017
- kwiecień 2017
- marzec 2017
- luty 2017
- styczeń 2017
- grudzień 2016
- listopad 2016
- październik 2016
- wrzesień 2016
- sierpień 2016
- lipiec 2016
- maj 2016
- kwiecień 2016
- marzec 2016
- luty 2016
- styczeń 2016
- grudzień 2015
- październik 2015
- wrzesień 2015
- sierpień 2015
- lipiec 2015
- czerwiec 2015
- kwiecień 2015
- marzec 2015
- luty 2015
- styczeń 2015
- grudzień 2014
- listopad 2014
- październik 2014
- wrzesień 2014
- sierpień 2014
- lipiec 2014
- czerwiec 2014
- kwiecień 2014
- marzec 2014
- luty 2014
- styczeń 2014
- grudzień 2013
- wrzesień 2013
- sierpień 2013
- czerwiec 2013
- styczeń 2013
- grudzień 2012
- listopad 2012
- wrzesień 2012
- czerwiec 2012
- marzec 2012
- luty 2012
- styczeń 2012
- grudzień 2011
- listopad 2011
- październik 2011
- wrzesień 2011
- sierpień 2011
- lipiec 2011
- czerwiec 2011
- maj 2011
- kwiecień 2011
- marzec 2011
- luty 2011
- styczeń 2011
- grudzień 2010
- listopad 2010
- październik 2010
- wrzesień 2010
- sierpień 2010
- lipiec 2010
- czerwiec 2010
- maj 2010
- kwiecień 2010
- marzec 2010
- luty 2010
- styczeń 2010
- grudzień 2009
- listopad 2009
- październik 2009
- wrzesień 2009
- sierpień 2009
-
Meta