Podszyta niecierpliwością

Mam wrażenie, nie – raczej jestem pewna, że nie umiem wypoczywać. Mam problem, by się wyciszyć. Nie dla mnie medytacja, a nawet joga 😉

Jestem podszyta niecierpliwością. Nawet gdy oglądam film, to jednocześnie przeglądam strony internetowe albo przewijam obrazy do przodu, bo już gna mnie do finału historii.

Dlatego wyzwaniem jest dla mnie majówka czy inny długi weekend – ogólnie Narodowe Dni Obowiązkowego Wypoczynku, które paradoksalnie są bardzo męczące. Zawsze obiecuję sobie luz – absolutną bezczynność, ale już na starcie okazuje się to nierealne, bo trzeba zgromadzić pożywienie na dni wolne, a że nie jestem mistrzem logistyki i planowania, ile i co powinnam kupić, głowię się, jak nie popełnić błędu niegospodarności z poprzedniego długiego weekendu. Potem ogarniam wzrokiem mieszkanie i detektor chaosu wskazuje mi miejsca do interwencji, zanim będę mogła oddać się zasłużonemu lenistwu w niezmąconym kurzem otoczeniu. Gdy jest już przyzwoicie, przypominam sobie o zaległym praniu. Jak pranie, to i wieszanie, składanie. Jak składanie, to przy okazji lustrowanie zawartości szafy, z czego w tym sezonie wyrosłam. Zatem zaczyna się selekcja. Gdy już ogarnę szafę i po raz kolejny obiecam sobie przejście na dietę, wtedy, jak wyrzut sumienia, za oknem pojawia się Mąż z kosiarką w ogrodzie i już wiem, że i tam jest dużo do zrobienia. Zatem idę wyrywać pierwsze chwasty, podlewać sadzonki…Przy okazji widzę, jak wybuchła wiosna, jak kwitną kwiaty, słyszę śpiewające kosy. Tylko usiąść i zasłuchać się, zapatrzeć, dać się ponieść chwili, ale nie mogę, bo z tyłu głowy odzywa się ten psujący wszystko głos, że przecież na weekend zabrałam ze szkoły stos wypracowań do sprawdzenia, więc kiedy, jak nie teraz…. Wracam, biorę się za papiery.

I tak zastaje mnie wieczór. Jeszcze tylko wychodzę do ogrodu, by wreszcie po prostu posiedzieć, nie robić nic, patrzeć na zieleń, co tak dobrze robi oczom. I właśnie wtedy wpadam na pomysł, by wrócić po laptop i to wszystko opisać 😀

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *