Dziś Światowy Dzień Śniegu

Śnieg już był. Przez kilka dni w ubiegłym roku. Jest szansa, że wszyscy pamiętają, jak wygląda, choć szybko stopniał i mógł się niektórym z nas nie utrwalić w pamięci. Na razie za oknem jesień, ale w ogródkach kwitną przebiśniegi, na hałdach żużlu nad stawem osadowym podbiały, a na wierzbach lęgną się kotki, czyli bazie.


Mnie to nie przeszkadza, bo od kiedy jestem kierowcą, śnieg podoba mi się tylko w górach, na feriach lub na ładnych zdjęciach ewentualnie jako sceneria bożonarodzeniowych komedii romantycznych, a na ogół kojarzy mi się z utrudnieniami na drodze albo z odśnieżaniem podwórka. Jednak biedne dzieci niedługo zapomną, czym jest bitwa na śnieżki albo lepienie bałwana. Te, mające rodziców z zasobniejszymi portfelami, jeszcze mogą poznać organoleptycznie biały puch w alpejskich kurortach, ale reszta musi się zadowolić opowieściami dziadków, jak to dawniej bywało. Dla przypomnienia przekopałam archiwum, przeszukałam wirtualne szuflady i znalazłam zdjęcia ilustrujące to egzotyczne zjawisko.

Kto chce, może teraz snuć zimowe opowieści 🙂

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *