“Talerzyk leżał i leży”. I nie tylko talerzyk.

Byłam niedawno na pikniku, gdzie dzieci z kilku szkół zebrało się wiele. Było ognisko, kiełbaski… I jak to zwykle bywa w takich okolicznościach, trochę się bałaganu zrobiło na zajętej przez uczniów przestrzeni. Ktoś zgubił chusteczkę, ktoś zapodział talerzyk papierowy, komuś widelec spadł, keczup przewrócił i zgodnie z prawem grawitacji wszystko to lądowało na trawniku. Zgodnie z innym prawem – zaćmienia wzroku na widok bałaganu młodzież ignorowała leżące wokół niej śmieci. Niestety, mój wzrok pozostał czujny i na dodatek włączał mi się natrętnie tryb belfer, co w konsekwencji przybrało intersujący obrót:


– Proszę cię, podnieść ten talerzyk spod swoich nóg – zachęcam młodzieńca siedzącego przy stoliku wśród swoich rówieśników.
– Ale to nie moje! – obrusza się chłopak, a “talerzyk leżał i leży”
– Nieistotne, leży koło ciebie, masz najbliżej i mógłbyś posprzątać – rozkręcam się.
– Mam po kimś sprzątać? – nie daje za wygraną młody człowiek z poczuciem godności. A “talerzyk leżał i leży”
– Ok, w takim razie ja to sprzątnę – odpowiadam, licząc, że człowiek się zreflektuje. Ale jak się okazuje, złudne me nadzieje.
Schylam się, zbieram leżące koło nich brudy i kiedy mam już odchodzić ku śmietnikowi, siedzący w tym towarzystwie inny młokos podaje mi swój upaćkane keczupem talerz oraz sztućce i mówi: Mój też pani może zabrać.
Spiorunowałam go spojrzeniem, dopełniłam właściwym komentarzem, gdyby pierwszej reakcji nie zrozumiał i w konsekwencji sam po sobie posprzątał, a koledzy przeprosili w jego imieniu za cyt: „to chamskie zachowanie”.
Wróciłam z tego ogniska, a po kilku godzinach, gdy przeglądałam internet, wpadł i w oczy ranking najbardziej prestiżowych zawodów w Polsce. Analizując tabelę wypatrzyłam że nauczyciel jest na 11. miejscu (niby nieźle), niżej o dwa w stosunku do ubiegłego roku (jednak kiepsko). Bardziej od nauczycieli ceni się np. szewców – wzrost o 2 miejsca w stosunku do 2022 r. (pewnie dlatego, że coraz ich mniej), a tylko 4 oczka niżej od nauczyciela jest pracownik sprzątający (wzrost o 4 miejsca w porównaniu z rokiem poprzednim).
Nic dziwnego – zarobki pracowników sprzątających, tych otrzymujących tylko najniższą krajową, są już wyższe niż poczatkujących nauczycieli (w końcu sprzątanie wydaje się bardziej pożyteczne niż nauczanie, a na pewno bardziej wymierne), a co interesujące – od stycznia minimalna krajowa będzie tylko 200 złotych niższa od pensji nauczyciela na najwyższym stopniu awansu. Co prawda nie zawsze wynagrodzenie decyduje o prestiżu zawodu, ale w dzisiejszym społeczeństwie, szczególnie wśród młodych ludzi panuje przekonanie, że kiedy kiepsko ci płacą, to nic nie znaczysz. I możesz sprzątać talerzyki, usługując młodzieży.

Ku memu pocieszeniu dostrzegłam, że są profesje i zajęcia zdecydowanie mniej poważane – mimo że wielokrotnie lepiej niż moja opłacane – jak na przykład minister (34. miejsce) 😊
I jeszcze jedna ciekawostka – radny jest tylko oczko wyżej od ministra 😉

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *