Od rana w radiu The Wall Pink Floyd albo Mury Kaczmarskiego. Niemcy i (nie rozumiem dlaczego) Polacy fetują 20 rocznicę obalenia Muru Berlińskiego. Dwadzieścia lat temu symbolicznie (po raz kolejny) pokonano komunizm. Tak naprawdę nikt nie wie, gdzie i kiedy wszystko się zaczęło. Każdy przypisuje ten sukces sobie. Chcę podkreślić, że Polska była pierwsza – mówi ulubiony prezydent wszystkich Polaków. Jak zwykle jesteśmy w centrum wszechświata. Toż ten Kopernik się mylił :). Faktem jest system poloniocentryczny.
Znów byłam na Dzieciach Ireny Sendlerowej. Tym razem na spędzie szkolnym, więc wrażenia mam inne niż za pierwszym razem. Widownia (przynajmniej w części) nie dorosła do takich filmów. Przykro to mówić, ale chamstwo jest wśród nas i nie sposób paskudztwa wyeliminować. Co więcej – chamstwo triumfuje przy milczącej aprobacie tych, którzy mogliby jeszcze coś w tej kwestii uczynić. Nauczyciele dla świętego spokoju zachowują sie na wzór trzech małpek: nic nie widziałem, nic nie słyszałem, nic nie powiem. Mało perspektywiczna strategia. Ale wygodna.