Co to jest Super-Kamiokande? Po co mi ta wiedza? Tym bardziej na stare lata? Ale nie! Siedzę, sprawdzam, próbuję zrozumieć, bo bez tego ani rusz. Bo bez tego tekst o fizyku na 2 i 3 stronę Echa nie będzie miał racji bytu. Piszę ten wywiad i mam wrażenie, że wygląda to tak jakby humanista tworzył podręcznik o kwarkach. Kwarki kojarzą mi się prędzej ze skwarkami a Super-Kamiokande z rodzajem broni. Atomowej zresztą.
Po dzisiejszym Klubie mam dość plenerów. Człowiek jedzie skoro świt w nieznane, wspina się po zaspach, moczy buty, spodnie i inne, z trudem szuka miejsca, gdzie inny klubowicz nie dotrze, a potem okazuje się, że Zdjęcie Tygodnia przypada (zasłużenie zresztą – sama głosowałam) tym, co sfotografowali własne kosy na własnym podwórku :). Takie życie.
Dlatego w ten weekend nie ma pleneru. Dlatego w ten weekend każdy będzie fotografował własne kosy na własnym podwórku :). Ewentualnie mogą być inne ptaszki :). Ewentualnie może być cudze podwórko.