Kto lubi kawę? :)

Podobno psychopatów można rozpoznać po upodobaniach smakowych. Jeśli lubisz kawę, rzodkiewkę, seler i tonik, to bez wątpienia masz skrzywioną psychikę. Ja lubię rzodkiewki i kawę. Może to oznaczać, że tylko w połowie jestem psychopatką, albo w połowie nie jestem – zależy, jak patrzeć: czy pesymistycznie, czy optymistycznie.

Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Statyczna, ale nie stateczna

Jeszcze kilka lat temu cierpiałam na przypadłość działania. Czułam w sobie przymus bycia w ruchu. “Nie siedź tak, wstań, rusz się rób coś, działaj…” mówił mi wewnętrzny głos, naśladując Chór Starców z “Kartoteki” Różewicza.

Ostatecznie ludzie pytali mnie, jak ja znajduję czas na ogarnianie tylu spraw na raz, bo jestem wszędzie.

Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Chleba i igrzysk, czyli orkiestra jeszcze gra

Im bliżej rozpoczęcia roku szkolnego, tym więcej doniesień o tym, ilu nauczycieli opuszcza na zawsze szkolne mury i zmienia zawód lub odchodzi do placówek prywatnych. Kolejni nauczyciele mówią: dość upokarzania, a naczelny arogant w rządzie zajmujący się chyba za karę edukacją twierdzi, że informacje o pustoszejących pokojach nauczycielskich to bzdury, dezinformacja, próba siania zamętu, bo problemów nie ma. Zresztą “za jego czasów” też były zastępstwa i geografii uczyła go emerytka (wtedy na emeryturę szli pięćdziesięciolatkowie – panie ministrze) Zaklinanie rzeczywistości to sztuka do perfekcji opanowana przez tuzów tej władzy.

Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Siła naszych babć

Zwykłam mawiać moim uczniom, że wszyscy pochodzimy ze wsi i nasza kultura właśnie tam ma swoje źródła. Sama swojej wiejskości się nie wypieram i podkreślam, że właśnie na wsi spędziłam swoje dzieciństwo, a gdybym mogła, rzuciłabym miasteczko na rzecz rustykalnych klimatów, choć wiem, że bywają one kapryśne i są specyficznym egzaminem ludzkiego charakteru.

Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Oczyma turysty

„Jeśli na wakacje zostajesz w kraju, wpisujesz się w światowy trend” – czytam w ekskluzywnym miesięczniku dla kobiet. No i bingo! – myślę sobie z radością – Jestem en vogue, bo cały urlop spędzam, z różnych, a szczególnie materialnych powodów, na miejscu. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że nie czuję z tego powodu dyskomfortu, bo dalsze podróże zwykle mnie stresują, a im jestem starsza, tym większą mam potrzebę unikania dyskomfortu psychicznego i nie chce mi się opuszczać strefy komfortu, czyli własnego zaścianka. 😊

Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Na skraju lasu

Wiedźmy wierzą, że gdy 17 sierpnia stanie się na skraju lasu i głośno wypowie jedno życzenie, to ono się spełni. Jedno życzenie, jedno marzenie, jedno pragnienie… Tylko jak je wybrać spośród tylu uzbieranych przez setki i tysiące dni? Czy to ma być życzenie zdrowia? Jeśli tak, to dla kogo? Dla siebie, czy dla najbliższych, którzy też go potrzebują, może bardziej niż ja? A może długiego życia? Ale po co długo żyć, jeśli nie będzie zdrowia? Kogo nęci wegetacja pod respiratorem i w pieluchach? A może zażyczyć sobie zgody i miłości? A może poświęcić to życzenie na wygraną w totolotka? Tylko czy pieniądze naprawdę uradują, jak zdrowia i zgody nie będzie? A może mądrości? I znowu pytanie, dla kogo? Tylku ludziom ona potrzebna. A może dobrych wyborów? Tych życiowych też 😊.

Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Dziś Dzień Miłośników Książek

Mam takie natręctwo, że kiedy pojadę do jakiegoś innego miasta, odwiedzam tamtejsze księgarnie. Racjonalnie rzecz analizując, to nie wiem, po co. Jednak odkładając na bok rozum, mogę to wytłumaczyć nadzieją, że w innych księgarniach znajdę inne książki, innych pisarzy, a może takie, które jeszcze w mojej lokalnej czasoprzestrzeni nie napisano 😉. Wiem, głupie to, ale tak już mam.

Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Ciii… jest pięknie, jest pięknie, jest…

Coraz bardziej kurczy mi się czas przeznaczony na urlop. Niby do rozpoczęcia roku szkolnego jeszcze miesiąc, ale tym mogą pocieszać się moi uczniowie, bo my, nauczyciele w pracy pojawimy się zdecydowanie szybciej. I wcale nie narzekam, nie marudzę, tak wygląda każdy sierpień z niemal 30 lat mojej „kariery” zawodowej. Skłamałabym, gdybym powiedziała, że już nie mogę się doczekać pierwszych dni września, ale równie daleka byłabym od prawdy, gdybym twierdziła, że nie chce mi się wracać do pracy. Lubię to, co robię i z ciekawością myślę o tym, z jakimi młodymi ludźmi przyjdzie mi teraz pracować, jak zmienili się przez dwa miesiące laby, co nowego wymyśli niemiłosiernie długo nam panujący minister…Szkoła mi się nie nudzi, w szkole ciągle coś się dzieje, coś się zmienia, bo to żywy organizm, choć wypełniony (z powodu braków kadrowych nie wiem, czy to słowo jest adekwatne) mało żwawym, dość wiekowym gronem pedagogicznym o mocno już nadwątlonych siłach.

To, że blisko już wrzesień, można wywnioskować z coraz liczniej publikowanych zapowiedzi imprez pod hasłem: „Koniec wakacji”.

Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Dlaczego nie Barbie?

Zrozumiałam niedawno, jak bardzo jestem stara. Nieprzyzwoicie stara. Nie chodzi tu nawet o to, co widzę w lustrze i ile musiałabym wydać na zabiegi anti-age. Nie chodzi też o to, ile kości boli mnie o poranku, gdy wstaję z łóżka, ani nawet o to, że ktoś czasem mnie pyta, czy jeszcze pracuję, czy może jestem na emeryturze (od razu wyjaśniam, że do emerytury brakuje mi jeszcze 1 i ¾ wychowawstwa).

Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Do trzech razy sztuka, czyli w co wdepnęliśmy

Sejm właśnie zajmuje się obywatelskim projektem, który potocznie nazywa się Lex Czarnek 3.0 (poprzednie projekty nie znalazły akceptacji prezydenta), a przez zwolenników tych postulatów określany hasłem „Chrońmy dzieci”. Oczywiście chodzi o ochronę przed tak zwaną seksualizacją i organizacjami pozarządowymi, które mogłyby podnieść świadomość młodych Polaków między innymi i w tym zakresie. De facto edukacyjna działalność takich organizacji na terenie szkoły przez obwarowanie bardzo rygorystycznymi przepisami byłaby niemożliwa, a ostatecznie do szkół wpuszczano by tylko takie podmioty, które są „poprawne politycznie”.

Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz