Piękno jest względne

,1

Pełna wrażeń sobota już za mną. Czas wypełniony po brzegi nie zostawił miejsca nawet na zjedzenie obiadu (z pożytkiem dla ciała). Rozrywana między realizację fotograficznych pasji na Grodźcu (gdzie zjechali artyści fotograficy) i obowiązkami dziennikarza kursowałam między Złotoryją a średniowiecznym zamkiem wte i nazad. I co z tego mam? Kilkadziesiąt zdjęć w zdecydowanie jesiennych tonacjach, ponad dwie godziny nagrań na dyktafonie po rozmowie z lokalnym politykiem oraz głowę nabitą informacjami o współczesnej fotografii światowej i notes zapełniony streszczeniem wykładu o Sugimoto. A na dodatek nabyłam przekonanie, że nawet najwybitniejsi fotograficy mają swoje wzloty i upadki. I nie można narzucać nikomu swojego punktu widzenia, bo piękno jest względne :). Dlatego od dziś nie krytykuję żadnego zdjęcia podczas klubowych dyskusji. Nawet pan Janek może czuć się bezpieczny 😉 Oczywiście liczę na wzajemność 🙂

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

1 odpowiedź na Piękno jest względne

  1. Ola.F pisze:

    No, bo jak to mówią: nie jest ładne to co ładne, ale co sie komu podoba 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *