Archiwum autora: ip

Majowy wehikuł czasu

Kończy się kolejny bardzo długi weekend, kiedy to kumulacja majowych świąt pozwala na prawie wakacyjny relaks. Kiedy byłam dzieckiem a potem nastolatką, trzeci maja nie był świętem, nie było wolnego od szkoły czy pracy. W maju jedynie pierwszy dzień tego … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Przy okazji zupy

To było osiem lat temu, kiedy w jednej z fajniejszych lokalnych restauracji slow food zamówiłam zupę krem z pokrzyw. Wcześniej nie przypuszczałam, że ten popularny chwast, który kojarzy się ze swędzącymi bąblami na skórze po bliskim z nim kontakcie, może … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Taki sobie wiatr takich sobie przemian

I znowu media na tapet wzięły szkolną polonistykę, a to za sprawą ruchów ministerstwa, które – zgodnie z obietnicą – rozpoczyna przygotowania do kuracji odchudzającej podstawy programowe. Duże były nasze, polonistyczne, nauczycielskie oczekiwania i nadzieje, że wreszcie jakiś głos rozsądku … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Uczta dla oczu

Początek kwietnia to uczta dla oczu. W ogrodzie czereśnie wyglądają, jakby przysypał je śnieg. Poeta napisałby, że toną w kwiatów powodzi . Wiśnie, pewnie im pozazdrościły, bo ścigają się w strojeniu w biel, mniej obfitą, oszczędnie i subtelnie. W tym … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

I tak się rozłoży

Za kilka dni kwiecień. Dzieciaki, szczególnie z podstawówek, już zacierają ręce, bo już nie będą dręczone pracami domowymi. Za moment z lekcji religii będą wypisywać się kolejni uczniowie, gdyż ocena z tego przedmiotu nie wpłynie na podwyższenie średniej na świadectwie. … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Wybory, wybory

Od kilku dni, co rano wychodząc za próg, napotykam wciąż powiększający się komitet powitalny zgrupowany naprzeciw mojego domu. Fizjonomie, bywa, że zmultiplikowane (prawie jak Warhola), wodzą za mną wzrokiem z błyskiem w oku i zdają się mówić: tylko ja! wybierz … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Wolny weekend (kartka z pamiętnika)

Piątek, godzina 13.20 Koniec pracy. Pierwszy od dawna wolny weekend. Żadnych rozprawek, sprawdzianów, kartkówek – wreszcie wyszłam na prostą. Kolejne papiery przyniosę dopiero za tydzień. „Echo” poskładane, do następnego numeru jeszcze miesiąc, więc luzik.

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Cogito, ergo sum

Siedzę przed białą kartką na monitorze swojego komputera i zastanawiam się, jakimi słowami ją zapełnić, by w rubryce na drugiej stronie Echa pojawił się tradycyjny wstępniak. Nie mam pojęcia, co jeszcze mogłabym napisać. Nie mam już złudzeń, wiem, że słowami … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Jak znajdę czas…

Matko Bosko, jęczę w duchu o poranku: znowu piątek, przecież dopiero wczoraj był tamten piątek, a za chwilę przyjdzie, przybiegnie ten kolejny. Jak to się stało, że nie zauważam dni pomiędzy piątkami. Jeszcze niedawno czułam to samo, czyli kurczliwość czasu, … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Sobota

Jak wiele zależy od słońca. Nie tylko temperatura powietrza. Nie tylko kolor nieba i barwy ziemi. Choć to też jest bardzo istotne. Jednak dla mnie ważniejsze jest to, że słońce daje mi kopa do życia. A tego właśnie po tych … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz