Już wiem, dlaczego w pracy jest tak zimno – to chłód emocjonalny. Za mało się kochamy 🙂 Chyba?
Znowu mam zdjęcie tygodnia. Na zasadzie: na bezrybiu i rak ryba. Chyba?
A w sobotę idę na plener wspinaczkowy. Będę wisieć na linie i robić zdjęcia. Mam nadzieję, że lina wytrzyma, bo inaczej zostanie po mnie płaskorzeźba 🙂 I miłe wspomnienie. Chyba?