Życie na skróty

“Wystarczy 10 dni, aby mieć maturę z głowy” – kusi pewien wydawca. Jedna z pobliskich szkół gwarantuje edukację na poziomie średniej szkoły w 9 miesięcy, jakaś uczelnia w kraju tyle samo czasu potrzebuje, by wykształcić absolwenta MBA. A wszystko po łebkach, powierzchownie i właśnie po to, by było „z głowy”. Mamy erę erzaców, substytutów, czasy sprzyjające udawaniu, że konsumujemy produkty pełnej wartości i sami tacy jesteśmy – tacy stuprocentowi.

A w gruncie rzeczy ślizgamy się po powierzchni życia, jemy chleb bez mąki, pijemy mleko bez laktozy, kawę bez kofeiny, palimy papierosy bez nikotyny, smakujemy czekoladę bez cukru. Czytamy – nie rozumiejąc, oglądamy – nie widząc, słuchamy – nie słysząc, mówimy – nie myśląc, piszemy skrótami. Bo tak w ogóle idziemy na skróty przez życie.

Nie mamy cierpliwości na delektowanie się chwilą, czasem, bo czas musi teraz pomieścić więcej naszych zajęć, gdyż nie wypada nie zajmować się niczym. Już dzieciom zapełniamy popołudnia korkami z matmy i angielskiego, grą na skrzypcach czy tenisem. Hodujemy ludzi rozedrganych nerwowo, z poczuciem, że trzeba gdzieś biec, lecieć, bo im coś lub ktoś umknie. Ludzi, którzy nie potrafią się na niczym skupić dłużej niż jedna zdrowaśka, ludzi, którzy potrzebują być ciągle w kontakcie ze swoim telefonem, gdzie jest zamknięty cały dziejący się ciągle świat.

Tak, ze wszystkim chcemy być na bieżąco. Każda zmiana na szczycie władzy, kolejna gafa polityka, wynik wczorajszego meczu, pogoda na weekend, afera obyczajowa z udziałem celebryty… Łykamy jak pelikany, jak wróble plewy. O takich jak my pisał Tuwim: „I żują, żują na papkę pulchną,/ aż, papierowym wzdęte zakalcem,/Wypchane głowy grubo im puchną”.

Potem powielamy jak dyktafony – megafony wyczytane czy wysłuchane newsy, ale zapytani o własne zdanie, wpadamy w popłoch. Przecież nad tym trzeba pomyśleć. Szkoda na to czasu. Życie goni, trzeba iść na skróty, będzie szybciej.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *