Niedawno usłyszałam interesujące zdanie: Za piękne widoki trzeba płacić. Dziś zrozumiałam, że to prawda. Zarwana noc, podróż w ciemnościach, wspinaczka po stromych i śliskich zboczach grożąca stoczeniem się do wody z całym oprzyrządowaniem opłaciły się przecudnej urody widokami nadjeziornej mgły. Takich kolorków nie zobaczy żaden śpioch i leń, takie widoki zarezerwowane są dla nawiedzonych fotografów z ZKF-u, którzy za nic mają puchową kołdrę i miękką poduszkę. Kogo można spotkać o świcie nad jeziorem? Wędkarzy i nas. Wyglądamy podobnie, bo oni dzierżą w rękach długie wędki a my statywy, oni szukają ustronia, gdzie żaden inny kolega od kija nie podbierze im ryb, a my uciekamy przed innymi fotografami, aby nie ukradli nam widoczków. Różnica jest jedna – oni wracają z rybami :). W sumie można by połączyć jedno hobby z drugim i byłoby pięknie jak również pożytecznie 🙂
Na razie jest pięknie.
P.S. Wędkarze są sympatyczniejsi niż myśliwi.
Co tu sie dzieje na tej stronie ?? Pogineły archiwa,felietony itp ??? Czyżby mechaniki z info 😉 przyszli 🙂
Prawie 🙂 Junior Młodszy rozwija talenty destrukcyjne 🙂 Jednak przywołany do porządku przywrócił ład na stronie.
Co mozna znaleźć w “szukaczu” 😉 górnym ?? A co w dolnym ??
To są dwa??? 🙂 A to ci dopiero niespodzianka 😉 Widocznie w drugim znajdziesz to, czego nie znalazłeś w pierwszym 🙂