Imprezy biegowe to taki koszmar, jaki przytrafia mi się, od kiedy zaczęłam biegać. Niektórzy, a szczególnie mój mąż, myślą, że jak biegam, to mogę podbijać frekwencję rozmaitych imprez. Jasne, że mogę, tylko ile to mnie kosztuje stresu, wiemy tylko ja i moja rodzina, którą tym stresem wyprowadzam z równowagi. Od wczoraj tak działałam na otoczenie i nie wszyscy wytrzymali. Ale dziś zebrałam się w sobie i pobiegłam pobiegać. Zanim dobiegłam/doszłam do rynku, gdzie był start imprezy mikołajkowej, już byłam zmęczona i raczej gotowa do odbioru nagrody za determinację, a nie do przypinania sobie numerka startowego. Jednak jako dorosły i odpowiedzialny człowiek wystartowałam z 6 innymi biegaczami (taka to masowa impreza). Jeden z nich już na początku dał sygnał, że jest tu, by zwyciężyć, dwaj przez jakiś czas udawali, że nie chodzi im o to, mąż mój rozdarty był między lojalność wobec domowego człapaka a ambicję, by pogonić po medal, a cała reszta, czyli 3 sztuki i ja odliczaliśmy tylko, ile jeszcze kilometrów do mety. Przy pierwszym okrążeniu miałam silną potrzebę, by już nie dręczyć złotoryjan widokiem ledwie żywych prawie zwłok, bo z wyplutymi płucami tak trupio się czułam. Potrzebę zejścia z trasy oznajmiałam mężowi za każdym razem, gdy pokonywaliśmy długą górkę, a było to czterokrotnie. Jednakże za każdym wzniesieniem znajdowałam w sobie siły, by wybiec na prostą, a po prostej było z górki. I w końcu udało się, ale co ja bym zrobiła bez męża-motywatora i tych okrzyków publiczności. Bo przechodnie patrząc na zjawiska w mikołajkowych czapkach, nie szczędzili uśmiechów, uwag i komentarzy typu: „wyrównać oddech”, „szybciej”, „co tak powoli?”. A najbardziej rozbawiła mnie pani stojąca przy swoim aucie: „Biegnijcie szybciej, bo ja nie mogę stąd wyjechać”. Więc biegłam na jej oczach z całych sił, dając złudną nadzieję, że zaraz policja pozwoli jej na przejazd. Złudną, bo po nas, biegaczach, mieli swoje przemaszerować kijkarze.
Koniec końców zakończyłam imprezę w miarę przyzwoicie. Co prawda bez płuc, ale za to z satysfakcją, że jako kobieta byłam pierwsza .
-
Archiwa
- maj 2024
- kwiecień 2024
- marzec 2024
- luty 2024
- styczeń 2024
- grudzień 2023
- listopad 2023
- październik 2023
- wrzesień 2023
- sierpień 2023
- lipiec 2023
- czerwiec 2023
- maj 2023
- kwiecień 2023
- marzec 2023
- luty 2023
- styczeń 2023
- grudzień 2022
- listopad 2022
- październik 2022
- wrzesień 2022
- sierpień 2022
- lipiec 2022
- czerwiec 2022
- maj 2022
- kwiecień 2022
- marzec 2022
- luty 2022
- styczeń 2022
- grudzień 2021
- listopad 2021
- październik 2021
- wrzesień 2021
- sierpień 2021
- lipiec 2021
- czerwiec 2021
- maj 2021
- kwiecień 2021
- marzec 2021
- luty 2021
- styczeń 2021
- grudzień 2020
- listopad 2020
- październik 2020
- wrzesień 2020
- sierpień 2020
- lipiec 2020
- czerwiec 2020
- maj 2020
- kwiecień 2020
- marzec 2020
- luty 2020
- styczeń 2020
- grudzień 2019
- listopad 2019
- październik 2019
- wrzesień 2019
- sierpień 2019
- lipiec 2019
- czerwiec 2019
- maj 2019
- kwiecień 2019
- marzec 2019
- luty 2019
- styczeń 2019
- grudzień 2018
- listopad 2018
- październik 2018
- wrzesień 2018
- sierpień 2018
- lipiec 2018
- czerwiec 2018
- maj 2018
- kwiecień 2018
- marzec 2018
- luty 2018
- styczeń 2018
- grudzień 2017
- listopad 2017
- październik 2017
- wrzesień 2017
- sierpień 2017
- lipiec 2017
- czerwiec 2017
- maj 2017
- kwiecień 2017
- marzec 2017
- luty 2017
- styczeń 2017
- grudzień 2016
- listopad 2016
- październik 2016
- wrzesień 2016
- sierpień 2016
- lipiec 2016
- maj 2016
- kwiecień 2016
- marzec 2016
- luty 2016
- styczeń 2016
- grudzień 2015
- październik 2015
- wrzesień 2015
- sierpień 2015
- lipiec 2015
- czerwiec 2015
- kwiecień 2015
- marzec 2015
- luty 2015
- styczeń 2015
- grudzień 2014
- listopad 2014
- październik 2014
- wrzesień 2014
- sierpień 2014
- lipiec 2014
- czerwiec 2014
- kwiecień 2014
- marzec 2014
- luty 2014
- styczeń 2014
- grudzień 2013
- wrzesień 2013
- sierpień 2013
- czerwiec 2013
- styczeń 2013
- grudzień 2012
- listopad 2012
- wrzesień 2012
- czerwiec 2012
- marzec 2012
- luty 2012
- styczeń 2012
- grudzień 2011
- listopad 2011
- październik 2011
- wrzesień 2011
- sierpień 2011
- lipiec 2011
- czerwiec 2011
- maj 2011
- kwiecień 2011
- marzec 2011
- luty 2011
- styczeń 2011
- grudzień 2010
- listopad 2010
- październik 2010
- wrzesień 2010
- sierpień 2010
- lipiec 2010
- czerwiec 2010
- maj 2010
- kwiecień 2010
- marzec 2010
- luty 2010
- styczeń 2010
- grudzień 2009
- listopad 2009
- październik 2009
- wrzesień 2009
- sierpień 2009
-
Meta