Apetyt na życie… ponad stan

1 kopia

Jak daleko sięga ludzka pazerność? Jak bardzo człowiek jest nienażarty dóbr doczesnych? W jakiej niskiej cenie jest godność i uczciwość? Wszystko to pokazał złotoryjanom wczorajszy dzień (jakiś Czarny Wtorek), a konkretnie doniesienia medialne. Skoro świt włączam komputer na śniadanie a tam rewelacja o tubylczym, liczącym się w mieście, małżeństwie, które wyłudziło 4 miliony złotych. Zapewne nie były to środki na zaspokojenie potrzeb elementarnych. Ale co tam – naiwni, wrobieni przez nich przyjaciele i znajomi teraz spłacą dług, a państwo P. uznają sprawę za niebyłą i dalej będą patrzeć ludziom prosto w oczy, zatrudniać jedną panią do sprzątania, drugą do lepienia pierogów, trzecią do prasownia…. Tak chyba robią bogacze?
Żeby tego było mało, następna informacja około obiadu pokazuje, że czterdziestu złotoryjan zostało nabitych w butelkę przez przedsiębiorczego Niemca, który zwinął po tajniacku interes, przestał produkować rękami Polaków części do mercedesów, zwolnił pracowników, nie wypłacił im zaległych pensji i uciekł, gdzie …znajdzie kolejnych naiwnych bezrobotnych, którzy za miraże będą harować jak niewolnicy.
Na zakończenie dnia, w porze kolacji zaserwowano mi inną rewelację: aresztowano nam starostę i jego lojalnego pracownika. Korupcja w starostwie – brzmią nagłówki. Nihil novi – można powiedzieć, jedyna nowość to fakt, że ktoś postanowił problem rozwiązać. I to z dużym hukiem. Szkoda, że tak późno.
O machlojkach małżeństwa P. wszyscy wiedzieli od kilku miesięcy, o krętactwach Niemca też wśród zainteresowanych było głośno, o nieuczciwości włodarzy krążyły legendy…aż nadszedł Czarny Wtorek.
Może po tym wczorajszym szoku kilku innych „przedsiębiorczych” przynajmniej na chwilę poskromi swój apetyt na życie …ponad stan. Chyba że jestem naiwna? Chyba jestem naiwna 🙂

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 odpowiedzi na Apetyt na życie… ponad stan

  1. Krzysztof pisze:

    Ale się porobiło, a niech mnie licho! Co do Niemca, to nie ma najmniejszych wątpliwości – Szkopstwo Polaka zawsze chce puścić kantem i tyle, taka jest już natura świata. “Małżeństwo P.” to na pewno Żydzi…. [cenzura IP] A Starostwo? Toż tam przecież same masony siedzą, a nie wiem, czy nie wkradło się tam Opus Dei. Wniosek: Niemiec + Żyd + mason w jednym mieście – to musiało skończyć się katastrofą. Kto na to pozwolił?!

  2. IP pisze:

    To pewne uproszczenie rzeczywistości. Sarkastyczne, co prawda, ale uproszczenie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *